![]() Głównym bohaterem "Lisiej Jamy" jest dziesięcioletni Ken. Chłopiec mieszka w bezpiecznym i spokojnym domu na przedmieściach. Poznajemy go, kiedy jedzie do wujostwa na wieś. Wizyta u rodziny okazuje się niezbyt miłym przeżyciem - podróż jest wycieńczająca, a wujek, ciocia i ich trójka dzieci są głośni i gadatliwi. Dla spokojnego i dobrze ułożonego Kena to prawdziwy szok. Ale to dopiero początek. Chłopiec nieoczekiwanie zostaje wciągnięty w wydarzenia mające związek ze starą legendą o Chińczykach i ukrytym złocie. Wiek bohaterów: Ken 10 lat Hugo 11 lat Wybrany fragment: W półmroku trudno było się zorientować, która godzina. Mogła być równie dobrze piąta jak szósta. Ken nie wiedział zresztą, o której wschodzi słońce. Teraz nie słyszało się już wody tak wyraźnie, bo las zaczął się budzić ze snu. Słychać było szum skrzydeł wzlatujących ptaków - srok czy wron, świergot ptaszków niby malców na dziedzińcu szkolnym, pianie kogutów w oddali i niespokojne gdakanie na wybiegu dla drobiu, warkot ciężarówki wspinającej się gdzieś daleko na wzgórze, rytmiczne odgłosy pompy, pracującej w dole nad potokiem; od której ziemia pulsowała jak bardzo wolno bijące serce. Ken miał już dość śpiwora, niewygody, gorąca i bezlitosnych komarów, dość miał nużącego wsłuchiwania się w dziwne i nieznane dźwięki. Spragniony był światła i wreszcie światło zajaśniało. Kiedy księżyc zaszedł, wszystko wokół okryły ciemności, nieprzejrzane ciemności, a potem Ken otworzył naraz oczy i ujrzał brzask. Było to cudowne. Wysunął się ze śpiwora niby wąż ze starej skóry i przez dłuższą chwilę siedział obejmując rękami skołataną głowę. Bardzo mu się chciało pić, ale wiedział, że nie wolno mu pić wody z rzek czy potoków, jeżeli jej uprzednio nie przegotowano. Projektowana przez Joannę kąpiel w jeziorku przy tamie wydawała się w tej chwili wcale niezłym pomysłem. Może po takiej nocy woda nie będzie bardzo zimna. Na powietrzu nie było ani ciepło, ani zimno, ani ciemno, ani widno, a woda w jeziorku przypominała tłuszcz, który mama wlewała do miski, żeby go ostudzić: mętny, lepki i szary. Potwornie wysokie drzewa spoglądały na Kena z góry jak olbrzymy wspinające się na palce i zdawało się, że miejscem ich jest raczej niebo niż ziemia. Niebo, ołowiane i tajemnicze, miało w sobie coś z nocy i coś ze srebra. A na samym dnie wszystkiego był Ken przy tej niezachęcającej misce rozpuszczonego tłuszczu, czując się pod tymi olbrzymimi drzewami i groźnym niebem jak żyjątko pod mikroskopem. (str. 45 - 46) I. Southall Lisia Jama tł. Wacława Komarnicka, Nasza Księgarnia, Warszawa, 1971 oryginalny tytuł: The Fox Hole ![]() tagi: recenzja, opis, charakterystyka, streszczenie |